Pora na work-life fluidity
2023-10-26
Tytuł mówi sam za siebie – nadeszła era work – life fluidity. Zmierzch znanej nam do tej pory równowagi nazywanej potocznie work-life balance jest faktem. Przesuwamy się ku płynności, gdzie zasady sztywnych grafików pracy i ścisłych podziałów między sferą zawodową i prywatną odchodzą w niepamięć. Jesteśmy świadkami jednej z największych zmian mentalnych w podejściu do pracy i życia.
Jeśli czujesz się zmęczony, wypalony i przepracowany, koniecznie przeczytaj, jak wprowadzić harmonię do swojego życia zawodowego i prywatnego.
Work-life fluidity vs work-life balance
Płynność, czyli fluidity, to termin używany do opisania elastyczności i adaptacyjności w życiu i pracy. Oznacza on przepływ pomiędzy różnymi aspektami naszego życia bez ścisłych granic. Podczas gdy work-life balance polega na stałym poszukiwaniu równowagi pomiędzy sferą zawodową a prywatną, work-life fluidity mówi o płynnym przechodzeniu pomiędzy tymi sferami. Płynność podkreśla dynamikę, elastyczność i zdolność do zmieniania kierunku w każdej chwili, zachowując jednocześnie swoje priorytety i wartości.
Oczywiście zasady work-life balance nie można bezgranicznie dyskredytować. Powinniśmy cieszyć się, że nawet ustawodawcy zauważyli potrzebę zmian – wprowadzono w tym roku dyrektywę, zgodną z work-life balance, która zakłada między innymi wydłużenie urlopów. Wszystko po to, byśmy pracowali mniej, byśmy znaleźli czas na odpoczynek, ponieważ rezerwa w naszym baku energii świeci już nie na pomarańczowo, ale na czerwono.
Ale czy dzięki urlopowi dłuższemu o 4 albo o 8 dni faktycznie poczujesz się wypoczęty i zrelaksowany? Czy ten dłuższy urlop przełoży się na twoje zdrowie psychiczne we wszystkie 365 dni w roku?
Balans pomiędzy pracą a życiem prywatnym zakłada istnienie dwóch równoległych światów: jeden w biurze, drugi poza biurem; jeden w sklepie jako pracownik, drugi w sklepie jako klient. Jeden w opozycji do drugiego.
Badacze zauważyli, że ten sposób prezentacji świata niejako „wymusza” rywalizację między jedną rzeczywistością a drugą. Okazało się, że nie jesteśmy w stanie budować równowagi w podziale pół na pół. Poszukiwaniom równowagi nazywanej potocznie work-life balance zaczęła towarzyszyć presja, a stosowana przez nas zero-jedynkowość pozornie tylko wprowadza porządek i daje poczucie relaksu i odprężenia.
Znasz ten stan, w którym wszyscy dookoła mówią Ci: „Po wyjściu z pracy, idź pobiegać”. A przecież te 8 godzin za biurkiem sprawiło, że nie masz nawet sił dojść do autobusu… Frustruje Cię to i najzwyczajniej wkurza, że w pracy ktoś czegoś od ciebie wymaga i po pracy też „masz obowiązek odpocząć”.
Odejście od metodycznego pedantycznego dzielenia spraw po połowie wydaje się więc koniecznością. I tu właśnie wkracza płynność.
Jak rozumieć pojęcie płynności? Jaką rolę odgrywa work-life fluidity w codziennym życiu?
Balans w życiu zawodowym był odpowiedzią na pracoholizm i na wypalenie zawodowe. Jednocześnie zakładał sztywny podział „czasu”, w którym zadania i obowiązki zawodowe to „połowa życia”. Skądinąd, lepsze to niż praca 10-12 godzin na dobę i 6-7 dni w tygodniu – tak niestety wciąż pracuje wiele osób.
Jednak, zamiast skrupulatnie dzielić świat na pół, poszukaj płynnej równowagi, bo świat nie jest zero-jedynkowy. Płynność to zarządzanie pracą i życiem osobistym, które polega na integracji tych dwóch sfer w harmonijny sposób, zamiast utrzymywania ich w odrębnych i rygorystycznych obszarach.
Przesunięcie od work-life balance do work-life fluidity jest reakcją na zmieniające się realia pracy i życia. Ta druga koncepcja kładzie nacisk na emocje, na uważność i na energię każdego z nas, tu i teraz.
Dla młodego rodzica inne są priorytety i poczucie równowagi niż dla kogoś, kto wychował już dzieci i chce skupić się na swoich pasjach. Zgodzisz się z tym, prawda?
Płynna równowaga przekłada się na różne aspekty codziennego życia. Przede wszystkim umożliwia dostosowanie czasu do naszych własnych potrzeb, preferencji i celów, dlatego ten, kto żyje „płynnie”, doświadcza większej swobody. Odgrywa to niebagatelną rolę dla naszego zdrowia psychicznego. Pomaga zredukować presję związaną z osiąganiem równowagi, umożliwiając nam zarządzanie naszym czasem i energią według naszych własnych warunków. Oznacza to uproszczenie, większą swobodę i elastyczność, które przekładają się na lepszą jakość życia. Zgodnie z work-life fluidity, nawet w miejscu pracy możemy żyć bardziej harmonijnie i autentycznie. To prawdziwy wellbeing.
Jak wprowadzić work-life fluidity w swoje życie?
Aby osiągnąć work-life fluidity, warto zacząć od podziału życia na różne obszary, które mogą obejmować pracę, rodzinę, zdrowie, hobby itd. Celem jest stworzenie elastycznego „harmonogramu”, który pozwala na swobodne przepływanie między różnymi obszarami życia. Celem jest integracja, a nie separacja i sztywne podziały.
W związku z pandemią COVID-19, wiele firm przeszło na pracę zdalną. To zwróciło uwagę na konieczność uwzględnienia płynności w pracy, a elastyczność stała się nie tylko możliwa, ale wręcz konieczna. Praca zdalna jest świetnym przykładem na płynną równowagę w miejscu pracy. Umożliwia dostosowanie pracy do codziennych rutyn, zamiast na odwrót.
Ale płynności nie można sprowadzać tylko i wyłącznie do home office. Płynność wykracza bowiem poza granice biura, gdyż celem jest harmonijne przenikanie się życia zawodowego i osobistego. Pracodawcy powinni więc dążyć do stworzenia kultury work-life fluidity, promując elastyczność, zdrowe granice i szacunek dla różnorodności stylów życia i pracy swoich pracowników.
Jeden pracownik woli wyzwalać swoją kreatywność, pracując w firmowym open space, ale inny – nawet na tym samym stanowisku – jest najbardziej płodny i kreatywny w domowym zaciszu.
Jeden woli przyjść do pracy, bo w domu nie może się skupić, bo za ścianą płacze jego/jej małe dziecko. Drugi woli pełnić jednocześnie swoje role zawodowe i rodzinne i godzić swoje obowiązki i priorytety.
Jaka czeka nas przyszłość?
Eksperci przewidują, że trend ten stanie się normą i z roku na rok będzie zyskiwał na znaczeniu. W związku z rosnącą elastycznością i decentralizacją pracy będziemy świadkami odejścia od tradycyjnej, dychotomicznej koncepcji równowagi między pracą a życiem prywatnym. Zmiany wymusi między innymi pokolenie Z, które właśnie wchodzi na rynek pracy. Ci młodzi ludzie mają zupełnie inne spojrzenie na świat niż dzisiejsi 30-, 40- czy 50-latkowie.
Czy faktycznie nadchodzi zmierzch work-life balance? Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy świadkami epokowych zmian w mentalności pracowników i pracodawców, w postrzeganiu stylu życia, w rozumieniu celów i priorytetów. Płynna równowaga jest sposobem na zarządzanie pracą i życiem prywatnym, od którego świat już (chyba) nie ucieknie. Obszar ten nadal ewoluuje, a jego znaczenie będzie rosło, dlatego ważne jest, abyśmy uczyli się o nim więcej. A przede wszystkim nie bali się zmian.